Rozmowa z Lucjanem Krzysztofem Chrzanowskim, Prezydentem Miasta Żyrardowa

Panie Prezydencie, wyróżnikiem Żyrardowa na tle innych ośrodków miejskich Mazowsza jest industrialny klimat, tworzony przez bogactwo XIX-wiecznych zabytków poprzemysłowych. Czy tak duża liczba obiektów zabytkowych stwarza miastu więcej możliwości rozwojowych, czy raczej powoduje nieustanne ograniczenia?

Nie mam wątpliwości, że w przypadku Żyrardowa zabytkowa tkanka miasta stała się źródłem pozytywnych zmian. Świadomość wartości i unikalności dziedzictwa poprzemysłowego Żyrardowa była impulsem dla pionierskich działań naszego samorządu na polu rewitalizacji. W Żyrardowie rewitalizacją zainteresowaliśmy się, zanim temat ten podjęły inne samorządy. Już w 2004 roku, jako pierwsze miasto na Mazowszu i jedno z pierwszych miast w Polsce, Żyrardów przyjął Lokalny Program Rewitalizacji, który – sukcesywnie uaktualniany i dostosowywany do zmieniających się realiów prawnych oraz ekonomicznych – realizowany jest do dziś. Otwarte i entuzjastyczne podejście do zupełnie nowego zagadnienia, jakim na początku XXI wieku była rewitalizacja miast, sprawiło, że Żyrardów szybko stał się w tej dziedzinie nie tylko prekursorem, ale też niedoścignionym wzorem dla innych samorządów. Miasto zyskało status swoistego centrum dyskusji o różnych aspektach procesu rewitalizacji i stało się miejscem wypracowywania wzorcowych rozwiązań. Pozytywny rozgłos wokół Żyrardowa przyciągnął prywatnych inwestorów, którzy również dostrzegli wielki potencjał w pofabrycznych obiektach i zaczęli je sukcesywnie zagospodarowywać, zmieniając w lofty, hotele, galerie handlowe, kawiarnie i restauracje. Kiedyś sercem Żyrardowa była zatrudniająca kilka tysięcy pracowników fabryka lniarska, która przez ponad 150 lat nadawała rytm życiu miasta, a która nie przetrwała przemian społeczno-gospodarczych z początku lat 90. ubiegłego wieku. W wyniku działań rewitalizacyjnych centrum życia społecznego i gospodarczego zaczęło powracać na martwy przez wiele długich lat teren fabryczny. Fabryka, a właściwie pofabryczne zabudowania kolejny raz stały się motorem przemian społeczno-gospodarczych dla całego miasta.

W 2012 roku XIX-wieczna żyrardowska osada fabryczna została wpisana na listę Pomników Historii, a cztery lata później miasto stało się laureatem konkursu na modelową rewitalizację miast, rozpisanego przez Ministerstwo Rozwoju…

Było to nie tylko uhonorowanie naszych dotychczasowych osiągnięć, ale także podkreślenie faktu, że wypracowany przez Żyrardów sposób prowadzenia procesu rewitalizacji może być wzorem dla innych samorządów. Na terenie Żyrardowa wciąż materializują się efekty kolejnych projektów rewitalizacyjnych. Nie ukrywam, że wykorzystujemy każdą szansę, by sięgać po fundusze europejskie z przeznaczeniem na odbudowę tkanki urbanistycznej i społecznej miasta. Jednym z ostatnich dużych i kompleksowych projektów, który udało się zrealizować z udziałem dofinansowania zewnętrznego, jest „Zintegrowany projekt rewitalizacji centrum osady fabrycznej w Żyrardowie, służący aktywizacji społecznej i gospodarczej”. Projekt ten jest realizacją pomysłu na przywrócenie miastu terenu dawnych zakładów lniarskich, położonego w ścisłym zabytkowym centrum. Naszym celem było włączenie do organizmu miasta czegoś, co przez dziesiątki lat było z niego zupełnie wyłączone – teren fabryki był w przeszłości ogrodzony i zamknięty dla osób postronnych. Chcieliśmy również udostępnić mieszkańcom malowniczy zbiornik wodny, zwany Górnym Stawem, który w przeszłości wykorzystywany był do gromadzenia wody do celów produkcyjnych i nigdy nie służył rekreacji. Nowe czasy stawiają jednak nowe wyzwania! Dzięki naszej skuteczności w pozyskiwaniu eurofunduszy rejon Górnego Stawu stał się malowniczym terenem wypoczynkowym z plenerową siłownią i tarasem widokowym, a zakładowy ciąg komunikacyjny jest teraz ważną arterią miejską.

(…)

Więcej w czasopiśmie „Świat Elit” nr 1/2024

Rozmawiał Marek Gałczyński

Magazyn „Świat Elit” w wersji elektronicznej (PDF) kupisz TUTAJ