Posel Jarosław Sachajko

Rozmowa z Jarosławem Sachajko, posłem KUKIZ-15

W czerwcu ze stanowiska w rządzie zrezygnował wicepremier Jarosław Kaczyński, a do gabinetu premiera Mateusza Morawickiego weszła m.in. Pana klubowa koleżanka Agnieszka Ścigaj, która będzie zajmować się szeroko rozumianą tematyką integracji społecznej, również w związku z przebywającymi w Polsce uchodźcami z Ukrainy. Rządową administrację tworzy obecnie ponad stu ministrów i wiceministrów. Te zmiany wzmocniły rząd?

Z ponad setki ministrów pięciu pochodzi z KUKIZ-15, co oznacza, ze Paweł Kukiz miał dobrą rękę do pracowitych ludzi. Wicepremier Kaczyński już dawno zapowiadał, że odejdzie. To słuszna decyzja, gdyż najważniejsze są wybory, które trzeba wygrać. Mam nadzieję, że teraz Jarosław Kaczyński skoncentruje się na aktywizacji swoich posłów i wygra te wybory.

Sądzi Pan, że to się uda mimo kilkunastoprocentowej inflacji, której skutki mocno odczuwają Polacy?

Jeśli popatrzymy na wskaźniki ekonomiczne rządu PiS-u oraz PO-PSL, to obecnie są one znacznie bardziej korzystne. Jeśli porównamy inflację, wzrost gospodarczy i bezrobocie, okaże się, że dziś gospodarka ma się o wiele lepiej niż za czasów PO i PSL. Co prawda, inflacja jest wysoka, wynosi 15 procent i będzie pewnie rosła. Napędzają ją m.in. ceny energii, na które nie mamy wpływu. Obecnie mamy najniższe, bo 5-procentowe bezrobocie. To ważny wskaźnik, bo gdy ludzie tracą pracę, traci też gospodarka. Przypomnę, że podczas kryzysu w 2008 r. PO przeznaczyła na jego zwalczanie 1 miliard złotych, czego konsekwencją było 14-procentowe bezrobocie. Natomiast podczas pandemii COVID-19 rząd PiS-u wpompował w gospodarkę 260 mld złotych. Ostatnim elementem, który także należy porównać jest wzrost gospodarczy. W I kwartale 2022 r. wyniósł on 8,5 procent. Dla porównania: w Niemczech było to 0,2 procent. Dzięki wysokiemu wzrostowi gospodarczemu ludzie mają pracę, a rząd może finansować różne programy społeczne.

Jak więc Pan wytłumaczy tak wysokie ceny benzyny i węgla?

Podejrzewam, że w cenie benzyny mieści się także finansowanie ropy dostarczanej na Ukrainę. W gigantycznej pomocy, jaką dostarczamy Ukrainie mieszczą się także cysterny z ropą, które jadą do tego kraju, ale również niepewność na rynku. O cenie węgla mówi się, że jest spekulacyjna. Ja jednak uważam, że to żadna spekulacja, lecz możliwość zarobienia przez przedsiębiorców na wielkiej przebitce na węglu. Wygenerowana przez opozycję panika spowodowała, że ludzie rzucili się, aby kupować węgiel. Węgla nie ma, więc przedsiębiorcy podnieśli ceny. Tak działa rynek. Opozycja najpierw apelowała, aby nie kupować od Rosji węgla, gazu i ropy. Dziś ci sami politycy twierdzą, że to była przedwczesna decyzja. Uważam to za paskudny cynizm. Jednak dopóki nie zmienimy ordynacji wyborczej i nie wprowadzimy JOW–ów, będziemy mieć takich nieodpowiedzialnych polityków, którzy straszą, apelują o sankcje, a potem winę zrzucają na rząd.

Wprowadzenie jednoosobowych okręgów wyborczych jest jednym z podstawowych postulatów KUKIZ-15. Mieliście także kilka innych propozycji ustawowych. Które z nich zostały zrealizowane?

W poprzedniej kadencji zostały zrealizowane dwa nasze postulaty, w obecnej – sześć ustaw zostało już podpisanych przez prezydenta Andrzeja Dudę, w tym ważna ustawa antykorupcyjna. Jeden z jej zapisów stanowi, że każdy urzędnik, który zostanie złapany na korupcji, straci pracę na rok. Jeśli ponownie zostanie złapany, traci pracę w administracji dożywotnio. Według innej zgłoszonej przez nas ustawy, która zyskała poparcie sejmowej większości, rolnicy będą mogli w swoich gospodarstwach prowadzić działalność gospodarczą, żeby mieć dywersyfikację dochodów. Wedle nowych przepisów, np. każdy prezydent miasta, burmistrz i wójt ma obowiązek zorganizować miejsce, gdzie rolnicy będą mogli w piątki i soboty handlować bezpłatnie swoimi produktami.

Warto jeszcze wspomnieć o ustawie o konopiach siewnych i medycznych. W ubiegłej kadencji PiS zgodził się, aby Polacy mieli dostęp do konopi medycznych w aptekach. Nie było jednak zgody na to, aby hodować je w naszym kraju, więc sprowadzano je z zagranicy. W tej kadencji przyjęliśmy ustawę, że konopie medyczne będą uprawiane w instytutach podległych ministerstwu rolnictwa. Minister zdrowia zadeklarował, że jeśli polskie firmy farmaceutyczne będą produkowały z nich lekarstwa, to będą one refundowane. Zyska budżet, a także pacjenci korzystający z konopi medycznych z powodów zdrowotnych.

Kolejna nasza ustawa – o konopiach siewnych znacznie ułatwia ich uprawę oraz zdejmuje z nich odpowiedzialność, że staną się producentami narkotyków, bowiem konopie siewne są roślinami które reagują na warunki glebowo-słoneczne zwiększonym poziomem THC, czyli psychoaktywnej substancji. Zyskają rolnicy i konsumenci.

(…)

Więcej w czasopiśmie „Świat Elit” nr 3/2022

Rozmawiała Małgorzata Saliw

Foto: archiwum własne

Magazyn „Świat Elit” w wersji elektronicznej (PDF) kupisz TUTAJ