Rozmowa ze Stanisławem Piotrowiczem posłem PiS, przewodniczącym sejmowej komisji sprawiedliwości i praw człowieka.

Spodziewał się Pan, że zakończenie obecnej kadencji Sejmu będzie takie burzliwe?

To smutna prawda, ale z kadencji na kadencję upadają obyczaje parlamentarne. Dochodzę do takiego wniosku, bo jestem w parlamencie już czwartą kadencję, najpierw dwa razy byłem senatorem, potem dwukrotnie posłem. Obecnie mamy do czynienia z niespotykanymi dotychczas zachowaniami ze strony opozycji. Gdy my przez 8 lat byliśmy opozycją, szanowaliśmy werdykt wyborczy i zabiegaliśmy o poparcie społeczne. Dlatego podejmowaliśmy wysiłki, ażeby być blisko Polek i Polaków. Jeździliśmy po Polsce, odwiedzając najmniejsze miejscowości. Rozmawialiśmy z nimi i wsłuchiwaliśmy się w głos społeczeństwa. Chcieliśmy wiedzieć, jakie są oczekiwania ludzi. W ten sposób opracowaliśmy nasz program wyborczy, można powiedzieć, że został on napisany przez Polki i Polaków. W obecnej kadencji z żelazną konsekwencją realizujemy go punkt po punkcie.

O polityce i politykach zazwyczaj mówi się źle.

Trudno się temu dziwić, bo w przeszłości wielokrotnie zapracowano na taką opinię. Szczególnie  rządząca przez 8 lat koalicja PO-PSL co innego deklarowała przed wyborami, a co innego realizowała po wyborach, m.in. deklarowała, że nie podniesie wieku emerytalnego, ani podatków, a po wyborach właśnie to uczynili. My chcemy stanąć przed wyborcami i zaprezentować że to, co obiecaliśmy w poprzedniej kampanii wyborczej niemal w całości zrealizowaliśmy. Wiarygodność w polityce jest dla nas bardzo ważna. To istota demokracji.

Co sądzi Pan o dymisji marszałka Marka Kuchcińskiego?

Marszałek Kuchciński nie złamał prawa i nie postąpił wbrew dotychczasowym obyczajom. Jednak społeczeństwo źle odebrało tę sytuację, a my wsłuchujemy się w głos ludzi. Dlatego marszałek Marek Kuchciński podjął decyzję o rezygnacji. To jest kolejny przykład, jak ważne są dla nas oczekiwania społeczne. Wielokrotnie na naszych spotkaniach klubowych czy partyjnych mówiliśmy o tym, że polityk pełni służebną rolę wobec społeczeństwa.

W obecnej kadencji przewodniczył Pan komisji sprawiedliwości. Jakie projekty ustaw były najważniejsze?

Najwięcej pracy wiązało się z reformą szeroko pojętego wymiaru sprawiedliwości. Zdecydowana większość Polaków – niektóre statystyki mówią, że nawet 80% – domaga się reformy wymiaru sprawiedliwości. W pracach komisji koncentrowaliśmy się na reformie prokuratury, Krajowej Rady Sądownictwa, sądów powszechnych, reformie Sądu Najwyższego oraz Trybunału Konstytucyjnego. Przy okazji tej reformy zapewne wiele osób dowiedziało się, że takie instytucje istnieją w państwie oraz jaki jest ich zakres kompetencji. Na posiedzeniach komisji posłowie opozycji podnosili zarzuty o łamaniu konstytucji. Gdy prosiłem o wskazanie konkretnych przepisów, które miały zostać złamane, nie otrzymywałem odpowiedzi. Chcę stanowczo podkreślić, że wszystkie wprowadzane przez nas zmiany są zgodne z konstytucją.

(…)

Więcej w wydaniu drukowanym czasopisma Świat Elit 3/2019 (139)

Rozmawiała Małgorzata Saliw

FOTO archiwum własne Stanisława Piotrowicza

Magazyn „Świat Elit” od nr 1/2022 dostępny jest także w wersji PDF