Do tego, że eko-trend jest na topie nie trzeba nikogo przekonywać. Klienci coraz częściej stawiają na zdrowy tryb życia, naturalne składniki czy odpowiedzialnych społecznie producentów. Marka Biofriendly, dostępna wyłącznie w Rossmannie, przynosi nowości, jakich jeszcze nie było. Bo komu przyszłoby do głowy, że można zrobić z kukurydzy biodegradowalną szczotkę do włosów? A no właśnie można.

Choć brzmi to nieprawdopodobnie, podstawowym surowcem do produkcji szczotek Biofriendly jest faktycznie maniok i kukurydza, a w zasadzie ekstrakt z jej nasion, z którego otrzymujemy skrobię roślinną. Później ta skrobia fermentuje, a skomplikowany proces polimeryzacji powoduje, że koniec końców otrzymujemy materiał biologiczny w postaci żywicy. I z niej właśnie powstaje biodegradowalna szczotka do włosów.   

W naturalnych warunkach szczotki ulegają biodegradacji w ciągu 5 lat. Przekształcają się w dwutlenek węgla i wodę. Zostaje z nich tylko nylonowe włosie, które stanowi 5% masy szczotki. Charakteryzuje się ono elastycznością i wytrzymałością, dzięki czemu doskonale rozczesuje i wygładza każdy rodzaj włosów. Sama szczotka natomiast została tak zaprojektowana, że dopasowuje się do kształtu głowy.

Produkty marki Biofriendly trafiły na półki wszystkich naszych sklepów z początkiem kwietnia. Są to dwie szczotki duże – w odcieniu bladego różu i beżu oraz dwie szczotki mniejsze w analogicznych odcieniach. Większe kosztują 24,99 zł, a te mniejsze 19,99 zł.  

mat. prasowe