Jola Drozd

Ogród malowany Joli Drozd

Opracował Marek Gałczyński

Zawsze podziwiałam stare grafiki botaniczne, pełne szczegółów, często szalenie ozdobne, opisane
pięknym kaligraficznym pismem. Parę lat temu oglądałam oryginalne prace ze zbiorów ks. Michała Władysława Zalewskiego. Pracownica naukowa w białych bawełnianych rękawiczkach pokazywała owe delikatne, zachwycające dzieła, wyjmując je ze starej teki, przechowywanej w Instytucie Ogrodu Botanicznego Uniwersytetu Warszawskiego. Jednak na kwiaty nie patrzę jak naukowiec, nie
liczę pręcików przylistków – raczej wzruszam się ich wiotkością, delikatnością, światłem przebijającym
się przez kwiatowe płatki.

Poszukując własnej drogi, zaczęła malować, jak sama nazwała tę formę: aqua-kaligrafie – tworząc akwarelową kompozycję, zostawia dookoła trochę wolnej przestrzeni na kaligrafię. Swój malowany
ogród oplata sentencjami, łacińskimi nazwami oraz fragmentami wierszy.

(…)
Więcej w wydaniu drukowanym czasopisma Świat Elit 3/2018 (136)
Fot. archiwum artysty