Rozmowa z Krzysztofem Bosakiem, posłem Konfederacji Wolność i Niepodległość.
Gdy był Pan posłem w latach 2005–2007, miał Pan 23 lata. Dziś jest Pan 38-letnim doświadczonym politykiem, który ponownie wszedł do Sejmu. Kadencja się dopiero rozpoczęła i trudno o dogłębne analizy, ale proszę powiedzieć, czym obecny Sejm różni się od tamtego?
Główna różnica to skład Sejmu. Nie ma Samoobrony, a w ławach poselskich PiS-u zasiadło sporo młodych ludzi – to pokolenie, którego kilkanaście lat temu nie było. Pojawiło się także nowe pokolenie polityków lewicowych. Gdy poprzednio byłem posłem, trwały spekulacje, czy „Krytyka Polityczna” powoła własną partię, czy osoby o poglądach nowo lewicowych wejdą do Sejmu. Obecnie one są – to partie Razem i Wiosna.
Po prawej stronie sceny politycznej pojawiła się Konfederacja Wolność i Niepodległość.
W tym wypadku jest pewna ciągłość. Poprzednio osoby o poglądach zbliżonych do naszych kandydowały z list Ligi Polskich Rodzin, a później Kukiz’15. Teraz Konfederacja wprowadziła do Sejmu 11 posłów. Dużą zmianą jest obecność dwóch charakterystycznych liderów – Grzegorza Brauna i Janusza Korwin-Mikkego. Ja wróciłem do Sejmu po 12 latach, Janusz Korwin-Mikke po ponad 20.
Jedna z gazet napisała, że jest Pan narodowcem i ekonomicznym liberałem radykalnym w treści, wykwintnym w formie. Zgadza się Pan z tą opinią?
Częściowo. Nie jestem ekonomicznym liberałem, raczej narodowym ordoliberałem. Ordoliberalizm to nurt niemieckiej myśli ekonomicznej, podobny do polskiej ekonomii narodowej. Mówi o wolności gospodarczej, ale umiejscawia ją w pewnym porządku wartości, wynikającym z tradycji oraz z troski o interes państwa i narodu. W Polsce ta koncepcja znana jest między innymi pod pojęciem społecznej gospodarki rynkowej.
(…)
Więcej w wydaniu drukowanym czasopisma Świat Elit 1/2020 (140)
Rozmawiała Małgorzata Saliw
Fot. archiwum własne Krzysztofa Bosaka
Magazyn „Świat Elit” od nr 1/2022 dostępny jest także w wersji PDF