Premiery czerwca i lipca 2025 to doskonałe lektury na lato – znajdziecie tu wciągający kryminał, trzymającą w napięciu sensacyjną historię o zagadce z II wojny światowej, poruszającą powieść, autobiograficzny esej, książkę o artyst(k)ach tworzących na Montparnassie, przydatną lekturę dla wnikliwych rodziców oraz poradnik o poczuciu własnej wartości.

Aleksandra Zbroja
„Muszę Ci coś powiedzieć”

Powieść laureatki Odkryć Empiku, nominowanej do Nagrody Literackiej „Nike”

Joanna wyrusza z mazowieckiej wsi w daleką podróż ze swoim chłopakiem. Ma być bajka na Dalekim Wschodzie, wychodzi tragikomedia. Bohaterce grozi deportacja, a jej życie miłosne kończy się, zanim na dobre się zaczęło. „Są miliony ludzi jak ja. Miliony dziewczyn. Tylko że za każdym razem, kiedy wychodzę z przychodni, zostaję na ulicy sama”. Aleksandra Zbroja sięga po temat nieobecny dotąd w polskiej literaturze i robi to w poruszający emocjonalnie i wybitny literacko sposób.

Sylwia Chutnik: Takiej powieści jeszcze w Polsce nie było. Bohaterką jest „hifiara”, która o swoim zakażeniu wirusem dowiedziała się niechcący, na dodatek w obym dla niej kraju. Stygma społeczna i dyskryminacja, a przede wszystkim wstyd jako kulturowy ciężar prowadzą opowieść. Ale jest ona również próbą odzyskania sprawczości w sytuacji bezradności i o sile przyjacielskiej siatki, która chroni nas, kiedy my same jesteśmy zbyt słabe. Bardzo ważny i mocny głos, który łamie tabu.

Ignacy Karpowicz: Kiedy słyszę, że ktoś musi mi coś powiedzieć, od razu zastanawiam się, czy chcę to usłyszeć. Tej wątpliwości w przypadku Aleksandry Zbroi nie mam. Dostajemy wciągający Bildungsroman w czasach, gdy na to za późno i nie po drodze. Joanna (bohaterka) opowiada o układaniu się z własnym ciałem, z życiem i z chorobą, a czyni to z literackim wdziękiem, któremu nie szkodzi szczerość ani waga podejmowanego tematu. Czytajcie!

Katarzyna Gacek
„Wypadek? Nie sądzę”

ZBRODNIA JESZCZE NIGDY NIE BYŁA TAK ODPRĘŻAJĄCA

W Nałęczowie życie toczy się leniwie jak woda w tężniach. Do czasu, aż pojawia się… trup. A razem z nim śledztwo Gabrieli. Była policjantka po przejściach i ze złamanym sercem miała spędzić miesiąc w rodzinnym pensjonacie „Jaśminowy Dwór”. Maksymalnie miesiąc. Bez trupów, bez zagadek, bez śledztw. Miał być detoks psychiczny i herbatki z melisy. Ale jak odpocząć, gdy w sanatorium obok ktoś postanawia zaliczyć check-out w wyjątkowo dramatycznych okolicznościach?

Gabi nie chce wracać do kryminalnego świata. Jednak tajemnicza śmierć nie daje jej spokoju, a kiedy jej rodzina i mieszkańcy miasteczka zamieniają się w nieoficjalną siatkę wywiadowczą… nie ma wyboru. Śledztwo rusza, a z nim pojawia się coś jeszcze: iskra życia, którą ostatnio gdzieś zgubiła.

Zabawna i pełna temperamentu opowieść o tym, że nawet w sielskim uzdrowisku może czaić się zbrodnia – i czasem wystarczy tylko jeden trup, żeby odzyskać pełnię życia.

Dla fanów „Czwartkowego Klubu Zbrodni” Richarda Osmana – pozycja obowiązkowa.

Sylwia Zientek
„Blask Montparnasse’u. Artystki i artyści Szkoły Paryskiej”

Znawczyni sztuki i autorka bestsellerowych biografii wraca do międzywojennego Paryża, by odkryć nieopowiedziane historie polskich artystek i artystów splecione z losami największych sław świata sztuki.

Na Montparnassie, w pracowniach budynku La Ruche i w kawiarni La Rotonde, spotyka się bohema z całego świata. Malarki, pisarze, projektantki i rzeźbiarze przybywają w XX wieku do Francji, by spełnić marzenie o wolności i tworzeniu sztuki na własnych zasadach. Sylwia Zientek, zafascynowana tym artystyczno-społecznym zjawiskiem, śledzi historie nie tylko Polaków, ale też Żydów z Europy Wschodniej, Włochów, Hiszpanów, a nawet Japonek i Amerykanek.

Specjaliści nazwali ich Szkołą Paryską (École de Paris), a zjawisko stało się jednym z najbardziej wpływowych nurtów w sztuce XX wieku. Na stronach książki z Polakami: Dorą Bianką, Henrykiem Haydenem, Mojżeszem Kislingiem, Sarą Lipską, Tadeuszem Makowskim, baronową Heleną d’Oettingen — jak w tamtych czasach — spotykają się: Marc Chagall, Amedeo Modigliani, Kiki de Montparnasse, Chaim Soutine, a także ci, którzy nie tworzyli obrazów: Guillaume Apollinaire, Helena Rubinstein, Gertrude Stein.

Sylwia Zientek opowiada o historii sztuki jeszcze szerzej niż w poprzednich książkach „Polki na Montparnassie” oraz „Tylko one. Polska sztuka bez mężczyzn”. Miłośniczki i miłośnicy biografii zachwycą się barwnym, kosmopolitycznym światem, do którego zaprasza ich pisarka.

Alok Kanojia
„Jak wychować zdrowego gamera. Zamiast walczyć z grami wideo, odzyskaj umysł swojego dziecka”
tłum. Dorota Pomadowska

Jeśli twoje dziecko spędza zbyt dużo czasu na graniu, a temat gier prowadzi do napięć w waszym domu, ta książka jest dla ciebie.

Wielu rodziców czuje się zagubionych w świecie gier, który wciąga nasze dzieci. Próbujemy zrozumieć ich fascynację nimi, ale często jest to dla nas zupełnie obcy teren. Obawiamy się negatywnych skutków godzin spędzanych przez naszych synów i córki z konsolą. Nie bardzo wiemy, gdzie kończy się pasja i rozrywka, a zaczyna uzależnienie. Próbujemy ustalić zasady dotyczące grania, wyznaczać zdrowe granice, ale brakuje nam wzorców. Zresztą młodzi ludzie są niestrudzeni w znajdowaniu sposobów na obejście zasad i ograniczeń. Z pomocą przychodzi dr Alok Kanojia – uznany psychiatra, były wykładowca Harvard Medical School i zarazem były zapalony gracz, znany milionom użytkowników internetu jako „Dr. K”. Jego własne doświadczenie z uzależnieniem od gier oraz lata pracy z dziećmi, młodzieżą i dorosłymi zaowocowały stworzeniem skutecznego, opartego na nauce planu wsparcia rodziców.

W książce znajdziesz praktyczny, ośmiotygodniowy program, który pomoże Ci:

  • – wyznaczyć i egzekwować zdrowe granice dotyczące grania,
  • – poradzić sobie z emocjonalnymi reakcjami dziecka – od rozdrażnienia po agresję,
  • – komunikować się z dzieckiem uzależnionym od gier,
  • – zrozumieć, jakie potrzeby psychiczne i neurobiologiczne zaspokajają gry oraz jak można je zaspakajać w świecie rzeczywistym,
  • – dowiedzieć się, jak gry wpływają na dzieci z ADHD, spektrum autyzmu, depresją czy stanami lękowymi

Maciej Siembieda
„Miejsce i imię”

Czy można odzyskać to, co miało pozostać zapomniane?

Były prokurator IPN Jakub Kania zostaje uwikłany w brutalną rozgrywkę, w której stawką jest odnalezienie wyjątkowego brylantu Schwartzmana i kontrola nad światowym rynkiem diamentów. A wszystko się zaczyna, kiedy Instytut Pamięci Yad Vashem w Jerozolimie zwraca się do Kani z nietypowym zleceniem: chodzi o odnalezienie miejsca, w którym pochowano grupę holenderskich Żydów zamordowanych w czasie II wojny światowej.

Na początku wydaje się, że śledztwo dotyczy przede wszystkim pamięci o ofiarach Zagłady. Słowa „miejsce i imię” – po hebrajsku jad waszem – to bowiem pytanie o godność, przyszłość i cenę, jaką trzeba zapłacić, by odkryć prawdę. Ale bardzo szybko się okaże, że w tej historii jest drugie dno: w zapomnianym obozie pracy na Górze Świętej Anny, gdzie zginęli holenderscy Żydzi, działała tajna szlifiernia diamentów – przerażający projekt, wykorzystujący zagrabiony majątek więźniów transportowanych do Auschwitz.

Trop prowadzi Jakuba Kanię przez historię pełną przemilczeń, śmiercionośnej ideologii i ludzkich namiętności – od Amsterdamu lat 20., przez nazistowskie Niemcy, po współczesną Europę. Powieść trzyma czytelnika w napięciu aż do ostatniej strony i zaprasza do odnajdywania śladów autentycznych wydarzeń, miejsc i postaci.

Tatiana Mindewicz-Puacz
„Luz. I tak nie będę idealna”
Premiera: 2 lipca

NOWE WYDANIE BESTSELLEROWEGO PORADNIKA

„Robię wszystko, co mogę… a i tak czuję, że to za mało”. To nie zdanie z pamiętnika wątpiącej w siebie nastolatki (choć i tam mogłoby się znaleźć). To myśl, która zaskakująco często pojawia się w głowach kobiet mądrych, skutecznych, odpowiedzialnych. Z zewnątrz wyglądają na pewne siebie. A jednak – głęboko czują, że wciąż są nie dość.

„Luz. I tak nie będę idealna” to książka o tym właśnie nie dość. O przekonaniu, że trzeba nieustannie spełniać czyjeś standardy, zasługiwać na uznanie, kontrolować każdą emocję. O tym, co sprawia, że kobiety piękne, mądre i dobre tak często mają wrażenie, że nie wystarczają.

Autorka – z doświadczeniem i szczerością – pokazuje, skąd się biorą te głosy w głowie. Pomaga zrozumieć, że to nie Ty jesteś problemem, tylko to, co kiedyś wzięłaś za prawdę. Nie serwuje złotych myśli, nie zachęca do „pokochania siebie” w trzy dni. Daje nadzieję. I wskazuje konkretną, możliwą do przejścia drogę zmiany.

Pierwsze wydanie Luzu… znalazło się błyskawicznie na liście bestsellerów, a co ważniejsze – wywołało lawinę reakcji czytelniczek. To ten odzew stał się punktem zwrotnym w życiu zawodowym autorki. Od tego czasu większość jej działań koncentruje się na wzmacnianiu poczucia własnej wartości, pomaganiu w wychodzeniu z kryzysów i budowaniu psychologicznych fundamentów.

Mikołaj Grynberg
„Rok, w którym nie umarłem”
Premiera: 2 lipca

ZAPISKI Z NIESPODZIEWANEGO KOŃCA I POWROTU

Andrzej Leder: Mikołaj napisał książkę o życiu. Bo jak się pisze o umieraniu, to jednak jest o życiu. Bardzo dużo miłości do życia jest w tej książce i sporo strachu przed śmiercią. Jest nawet o matematycznym wzorze na czas, który pozostał do dożycia. Jeśli zaś jest w tej książce sama śmierć, to tylko tych, co umarli. Niedawno, jak rodzice albo dziadkowie, albo dawniej, ci zabici w zagładzie. Poruszająca książka, trochę smutna, nawet gdy zabawna. Trzeba przeczytać.

Marek Bieńczyk: Polska literatura ma szczęście do zawałów. Po Białoszewskim do szpitala trafił Mikołaj Grynberg. W swoją przejmującą opowieść włożył całe serce; świetnie dało sobie radę. Są tu łzy i jest dużo śmiechu. Tak płacze i tak się śmieje tu i teraz Mikołaj, ale też w Mikołaju płacze nad człowiekiem i śmieje się z niego Demokryt. Co nam pozostaje? Badać się, jeździć na rowerze, czytać (teraz Grynberga), nie wstydzić się łez (bo tam, gdzie łzy, tam miłość) i się śmiać (bo śmiech to nasz jedyny oręż).

prof. Janina Stępińska – kardiolog, Prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego w latach 2011–2013: Książka o hierarchii spraw, o lęku zupełnie niezależnym od postępu medycyny i o rozmowie, która może toczyć się poza słowami. Do odczytania na wiele sposobów.