Z europosłem PiS Ryszardem Czarneckim o nowej kadencji Parlamentu Europejskiego, przedłużającym się Brexicie i ustawie 447. 

Czy PiS chce doprowadzić do Polexitu, jak to często słychać ze strony polityków związanych np. z Koalicją Europejską?

Klituś bajduś. To są bajeczki dla naiwnych dorosłych. Jeżeli 9 na 10 Polaków popiera obecność Polski w UE, to żaden poważny polityk nie myśli o Polexicie. Przypomnijmy, że pierwszym, który rzucił hasło dotyczące referendum na temat obecności Polski w PE, był nie kto inny tylko lider Koalicji Europejskiej – Grzegorz Schetyna. Sam fakt poddania takiej sprawy pod referendum byłby bardzo złym sygnałem na zewnątrz, na arenie międzynarodowej. Czy opozycja nie zdaje sobie z tego sprawy?

A jak wygląda kwestia Brexitu? Miało do niego dojść w marcu, a wciąż jednak Wielka Brytania jest w strukturach Unii Europejskiej. Czy do Brexitu dojdzie? A jeśli tak, to kiedy? I dlaczego obserwujemy takie opóźnienie?

W interesie Polski jest, aby Brexitu nie było. Po pierwsze dlatego, że mieszka tam 1,5 mln naszych rodaków, stanowiąc zresztą największą mniejszość narodową na Wyspach. Brexit mógłby utrudnić im życie. Po drugie mamy z Wielką Brytanią – jako jednym z nielicznych krajów Europy Zachodniej – dodatni bilans handlowy, eksportują tam setki polskich firm – i Brexit mógłby to ograniczyć. Po trzecie obecność Londynu jest elementem równowagi sił w UE i zapobiega duopolowi Niemiec i Francji. Po czwarte Brytyjczycy mają podobny do naszego eurorealistyczny, zdroworozsądkowy stosunek do Rosji – inaczej niż Berlin, Paryż i Rzym, bardziej otwarte na „argumenty” Kremla. Przedstawiłem polski interes, gdy chodzi o Brexit. A jaki jest interes Londynu? Myślę, że obawia się on, iż Wielka Brytania poza UE stanie się już tylko Brytanią, zważywszy na niepodległościowe tęsknoty Szkocji, która zresztą głosowała za pozostawieniem Wielkiej Brytanii w Unii. Część obywateli Irlandii Północnej chciałaby połączenia z Republiką Irlandii. Słowem: pozostawanie Wielkiej Brytanii poza UE może uruchomić tendencje separatystyczne w przypadku Szkocji, a zjednoczeniowe w przypadku Irlandii Północnej. Uważam więc, że będzie gra na utrzymanie Wysp Brytyjskich w UE.

Czy Polska powinna wejść do strefy euro?

Polska powinna być w Unii, natomiast nie powinniśmy śpieszyć się do strefy euro, bo dziś, nie należąc do niej, mamy prognozę Komisji Europejskiej wzrostu gospodarczego na poziomie 4%, a kraje strefy euro ledwie 1,2%. Na eurolandzie zyskały Niemcy i Holandia, ale mniej zamożne kraje Europy Południowej, jak Grecja, Hiszpania, Portugalia, Włochy – straciły. Nawet zamożna Francja w ciągu 20 lat pobytu w eurolandzie straciła 4 biliony euro (dla porównania – Włochy 3,6 biliona). Poczekajmy, aż płace Polaków wzrosną do poziomu zarobków europejskich i wtedy o tym porozmawiamy.

(…)

Więcej w wydaniu drukowanym czasopisma Świat Elit 2/2019 (138)

rozmawiał Marcin Koziestański

FOTO Adrian Grycuk / źródło: https://commons.wikimedia.org

Magazyn „Świat Elit” od nr 1/2022 dostępny jest także w wersji PDF